Autor |
Wiadomość |
Kuba |
Wysłany: Pią 20:07, 16 Cze 2006 Temat postu: |
|
Ja też mam radiówkę i narzekam ;/ |
|
|
niePUNKtualna |
Wysłany: Czw 14:12, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
ja też mam radiówkę. chwilowo nie narzekam, ale, nie powiem, bywały momenty słabsze...
pozdrawiam
ada |
|
|
Dr Endi |
Wysłany: Śro 23:43, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
Lekkie przeinaczenie, właśnie o to chodzi że mam radiowy internet, a rodzice nie chcą neostrady, niestety smutne jest życie młodzieńca,
Pozdrawiam babcie, dziadziusia, mamę, tatę i cały świat, a najbardziej te note tu przede mną... no ten... no..., a MONITOR!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
ej |
Wysłany: Sob 16:00, 03 Cze 2006 Temat postu: Witaj Doktorze |
|
Hallo, Hallo!
Kup se internet radiowy,
bo nam Cię tutaj brak.
Pozdrawiam. |
|
|
Dr Endi |
Wysłany: Sob 12:41, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
Uprzedzam, będe odpisywał rzadko bo nie mam radiowy internet
Znowu pozdrawiam cały MONITOR sie ma. |
|
|
Dr Endi |
Wysłany: Sob 12:30, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
Uwaga!!!! Uwaga!!!
Jestem autorem wieś(ci), czekam na pytania, bo nie chce mi się narazie mówić na tematy, które was nie interesują
pozdrawiam cały MONITOR heja. |
|
|
niePUNKtualna |
Wysłany: Czw 17:45, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
jakoś, agato, nie chwaliłas kalejdoskopu, jak ja go pisałam... phi. a mi się podoba horoskop ;>
pozdrawiam |
|
|
Agata |
Wysłany: Czw 14:46, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
A Ty Ada jak zwykle o długich włosach. Wracajmy do gazetki.
Mnie bardzo podobają się karykatury, których koniecznie trzeba zrobić wystawę oraz komiksy, których czasami nikt nie potrafi zrozumieć, ale są świetnie rysowane. Podoba mi sie takze kalejdoskop. przynajmniej wiem, kiedy był długi weekend. |
|
|
niePUNKtualna |
Wysłany: Śro 20:46, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
no to pardonsik widać wszystko, co ma męskie imię kojarzy mi sie z długimi włosami. chyba, że Ty tez takie masz
pozdrawiam |
|
|
Kuba |
Wysłany: Śro 20:41, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
Do niePUNKtualnej: to chyba pomyliłaś się w identyfikacji
Dojeżdżam codziennie do szkoły i coś wiem o rannym wstawaniu, choć wstaję wcześniej niż mi potrzeba, na własne z resztą życzenie |
|
|
_SzczerA_ |
Wysłany: Śro 16:03, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
Agata - zazdrościsz dojeżdżającym?? Nie wiem czego... że muszą wstać o co najmniej godzinę wcześniej niż my? że muszą w zimę stać na przystanku i marznąć czekając na autobus? źże mają mniej czasu na odrabianie lekcji, uczenie się, a tym samym mniej czasu dla siebie? że jeszcze wiele osób w szkole (podreślam- wiele nie znaczy wszyscy!) uważa ich za gorszych, "wieśniaków"?? Ja jestem szczera, nie chcę żebyście pomysleli, że się wszystkiego czepiam i wogóle, ale ja na miejscu dojeżdżających nie chciałabym być... Pozdrawiam |
|
|
niePUNKtualna |
Wysłany: Śro 15:24, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
byłabym wredna, gdybym napisała, że agata ma trochę lepiej od coniektórych dziewczyn z wiosek, które muszą wstawać wczesniej, żeby zdązyć zrobic sobie perfelcyjny makijaż [codziennie taki sam... hm, a może one w ogóle się nie zmywają? ;P] i poczekac na autobus. agacie wystarczy, jak wstanie o 5. taka niejasna ta aluzja, ale cóż.
swego czasu ja wstawałam o 7.40, jak miałam na ósmą. i nawet sie duzo nie spóźniałam! no ale ja mam szkołę po dwugiej stronie ulicy ;P
a co do Kuby to, o ile się nie mylę co do interpretacji osoby, jestes w trochę innej sytuacji, bo nie dojeżdżasz codzienne, a raz w tygodniu. dobrze myślę?
pozdrawiam |
|
|
Kuba |
Wysłany: Wto 21:58, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
niePUNKtualna napisał: | czego? |
Hihi niespodzianka
A tak na poważnie to ja serio uważam, że życie w Żurominie "mieście" nie różni się znacząco od życia na wsi... Agata, Twoje życie nie różni się od życia ludzi "dojeżdżających"... Uwierz mi, znam jedno i drugie
Pozdrawiam |
|
|
niePUNKtualna |
Wysłany: Wto 20:40, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
czego?
pozdrawiam |
|
|
Agata |
Wysłany: Wto 20:12, 30 Maj 2006 Temat postu: Inny świat |
|
WIEŚci to cykl felietonów, które mają na celu uczyć tolerancji uczniów naszej szkoły.
A nasz felietonista opisuje po prostu szkolne życie (te poza szkolne też) z innej perspektywy, jako osoba dojeżdżająca.
Bo to bardzo ciekawe. Zawsze zastanawiałam się, o czym rozmawia się codziennie w autobusie, co dziewczyny robia na miescia jak mają dwie godziny wolnego czasu. Teraz już wiem i powiem szczerze, zazdroszczę. |
|
|
ej |
Wysłany: Wto 20:10, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Uwielbiam internetowe dyskusje! Łatwo się przyczepić do czegoś, często diametralnie zmieniając temat.
Np. Kuba napisał: Jeżeli tak, to chyba nigdy nie byliście w prawdziwym mieście (mam tu na myśli Olsztyn, Kraków, Poznań, Warszawa etc.).
Zaraz mógłby się znaleźć ktoś, kto napisałby, że Olsztyn to wieś, bo jest mniejsza od Warszawy, a Warszawa to wieś, bo gdzie jej tam do Nowego Jorku, a od Nowego Jorku większe jest Mexico City.
Wydaje mi się, że ukazałem ideę artykułów "My, ludzie ze wsi" (tytuł ten został zmieniony dość szybko na "Wieś(ci)", bo rzeczywiście mógł być zbyt "chwytliwy"). I że moje wyjaśnienia zostały zrozumiane. Że niepotrzebnie padły oskarżenia pod adresem redakcji dotyczące nietolerancji.
Okazało się jednak, że obrażeni poczuli się żurominianie. Oświadczam zatem, że słowa "często blok, szemrane spotkania przed blokiem, często żadnych obowiązków" zostały użyte tylko po to, aby ukazać różnicę dnia powszedniego mieszkańców bloków i mieszkańców wsi (dla kontrastu) i nie miały na celu nikogo obrażać.
Żuromin jest piękny! |
|
|
_SzczerA_ |
Wysłany: Wto 19:37, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
Hmm... A co tak wogóle znaczy "szemrane spotkania przed blokiem, często żadnych obowiązków. " ?? Prosiłabym nie ujednolicać! żuromin nie jest wcale jakimś tam miastem z ogromnymi blokowiskami.. Owszem, jest kilka takich osiedli (sama mieszkam na jednym z nich) i mogę zapewnić, że nie odbywają się tak żadne "szemrane spotkania"... A co do obowiązków - ja je mam i większość moich znajomch również (i są całkiem podobne do tych, jakie ma młodzież na wsi!!)
Do tego, aby pisać o wartościowych ludziach nie trzeba od razu pisać tak "oryginalnego" ttułu... Prawda?? |
|
|
Gość |
Wysłany: Wto 19:27, 30 Maj 2006 Temat postu: Re: Ale o co chodzi? |
|
szemrane spotkania przed blokiem, często żadnych obowiązków. |
|
|
ej |
Wysłany: Wto 19:09, 30 Maj 2006 Temat postu: Ale o co chodzi? |
|
Już tłumaczę (w skrócie).
Inny świat:
Świat mieszkańca wsi (powiedzmy Siemcich, Będzymina, Raczyn): domek, podwórko, coś tam biega na podwórku, wielu mieszkańców wsi oprócz nauki ma obowiązki związane z gospodarstwem.
Świat mieszkańca Żuromina (celowo nie użyłem wyrazu miasto, żebyśmy nie kłócili się o słówka): często blok, szemrane spotkania przed blokiem, często żadnych obowiązków.
Tylko tyle. TYLKO TYLE.
O jakiej nietolerancji mówisz? Szczera? Kuba?
Artykuły z cyklu Wieś(ci), My, ludzie ze wsi (zresztą świetne felietony) pisze właśnie mieszkaniec jednej z pobliskich wiosek, nasz szczery przyjaciel. I pisze je dlatego, zeby pokazać, jak wartościowi ludzie mieszkają wokół nas. Żeby walczyć z przejawami chamstwa wśród ludzi, którzy wabią się "mieszczuchami".
Zachęcam do lektury i pozdrawiam. |
|
|
_SzczerA_ |
Wysłany: Wto 16:20, 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
"I właśnie taki inny świat chcemy pokazać czytelnikom naszej gazety."
Inny świat?? To według Was (Monitora i Agaty oczywiście) wieś to jakiś inny świat?? Może zaraz się dowiemy, że na wsi młodzież nie robi nic innego, jak tylko pracuje na gospodarce i polu... Żenada :/ A poza tym, osoby, dojeżdżające do szkół do Żuromina pochodzą z okolicznych wiosek (Poniatowo, Dąbrowa, Zielona, itd..) i chyba każdy z nas ("Żurominiaków") doskonale wie jak wgląda ich życie.
Czasy się zmieniły i czasem w tej "wsi" mieszkają ludzie o wiele bardziej wartościowi niż ci "miastowi"... A ten tytuł: "My, dzieci ze wsi" - nie sądzicie, że przez to wielu osobobom mioże być co najmniej przkro... (choć publicznie się zapewne do tego nie przyznają)?! Ja bym nie chciała być w ich sytuacji :/ Tolerancji troszkę... |
|
|