Autor Wiadomość
niePUNKtualna
PostWysłany: Czw 22:14, 08 Lut 2007    Temat postu:

A co, że baba to od razu głupia?!
NauM
PostWysłany: Nie 19:30, 04 Lut 2007    Temat postu:

po prostu jesteś kobietą
niePUNKtualna
PostWysłany: Nie 20:39, 14 Sty 2007    Temat postu:

Nie zrozumiałam intencji wypowiedzi Nauma. Acza zresztą też nie do końca. Chyba już ze mną źle....
aczo
PostWysłany: Sob 19:41, 13 Sty 2007    Temat postu:

Nie mówiłbym kobietom, ze wolimy je bez, bo zaraz zaczną nam tu latać po forum na golasa.
NauM
PostWysłany: Sob 18:36, 13 Sty 2007    Temat postu:

może mamy to w dupie, kto jak sie ubiera, bo nie przywiazujemy do tego uwagi? nie układam 'skomplikowanych kombinacji' bo mnie to nie jara. nie jestem projektentem mody. bo zauważ, że mowa tu właśnie o MODZIE, nnie o innych sprawach.

a może Ty masz takie samo podejście do klocków, jak do maltretowanych dzieci?

kobieta to nie ubranie. myslisz, ze wolimy kobiety w ubraniu, czy bez?
niePUNKtualna
PostWysłany: Sob 20:43, 06 Sty 2007    Temat postu:

No jasne. I całe swoje zdanie na temat jej ubioru zawierasz w jednej myśli ('podoba mi się' / 'nie podoba mi się'), czy czasami układasz skompikowane kombinacje typu: a jesli by tą różową hustę zamienić na zieloną czapkę? Spodnie powinna mieć ciemniejsze może? Gdyby zamiast tych szpilek załozyła kozaki to...?

Zawsze mnie zastanawiało, czy faceci są tak prości, że nawet nie potrafią stwierdzić, co jest nie tak, jak byc powinno, czy z bez oroiblemu potrafia powiedzieć, co należy zmienić, żeby było ok...?
NauM
PostWysłany: Sob 14:51, 06 Sty 2007    Temat postu:

mam tylko jeden rozróżnik- podoba mi się lub nie (ew. czy jej to pasuje, czy nie) Jak mogę wiedzieć czy taka babka jest ubrana modnie, skoro nie wiem co jest modne?
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 18:41, 02 Sty 2007    Temat postu:

A jak to widzisz u innych? Chodzi mi tu przede wszystkim o dziewczyny - rozrózniasz czasami, któa jest ubrana fajnie, a która raczej niehalo? ;>
NauM
PostWysłany: Pią 18:44, 29 Gru 2006    Temat postu:

a dla mnie pojęcie 'moda' nie istnieje, przynajmniej w odniesieniu do mojej osoby. wybieram takie ciuchy, w ktorych bede mogl wyjsc, w ktorych bede sie dobrze czul. nie obchodzi mnie zupelnie co jest teraz na topie.
niePUNKtualna
PostWysłany: Pią 20:31, 08 Gru 2006    Temat postu:

Moda jako moda - coś jest "modne" dla mnie jest śmieszna. Ale moda jako indywidualny styl ubierania się - ok. Ja zawsze staram sie wyglądac inaczej. Fajnie, orginalnie, no i po swojemu. Dziwi mnie chęć "wtapiania sie w tłum". Zawsze wydawało mi się, że każdy chce być inny, jedyny w swoim rodzaju. A tu pudło, niektózy chcą byc inni przez to, że sa tacy sami!

pozdrawiam
mati_urunda
PostWysłany: Czw 23:42, 07 Gru 2006    Temat postu:

Moda - wydaje mi się, że to szerokie pojęcie. Wcale nie powiedział bym, że jest jakaś straszna. Jeśli ktoś chce wyglądać jak ktoś tam, to spoko, jego sprawa. Ciekawe jest to, że nie znamy twórców takiej mody. Bo jeśli mowa o wielkiej modzie (np. J. P. Gaultier), to jestem jak najbardziej na tak, to jest sztuka, indywidualny sposób ekspresji. Nie ukrywam, że czasami nie mogę patrzeć na to, w co ubiera się większość kobiet, to nie jest w moim guście i dlatego nie popieram. Dziwi mnie to, że większość ludzi ma ten sam gust. Czy to właśnie ta moda?
Lumpeksy - według mnie to właśnie tam się tworzy taka nowa streetowa Wink moda. Ludzie, którzy tam się ubierają, zaskakują i nieraz imponują(chociaż pewnie tego nikt im nie mówi). Jestem za, chociaż sam nie praktykuje. Nienawidzę chodzić po sklepach w poszukiwaniu 'czegoś'. Wchodzę po konkretny towar. Dlatego wolę uzbierać sobie na coś porządnego i pewnego. BTW chciałbym, żeby zaprojektował coś kiedyś dla mnie Hedi Slimane Very Happy
?
PostWysłany: Nie 8:00, 26 Lis 2006    Temat postu:

Lumpeksy - to chyba sprawa indywidualna. Zawsze znajdą sie ich zwolennicy, zawsze też takie osoby, które będą wołały fuj. Ja osobiście nic do nich nie mam. To ciekawa alternatywa, kiedy kieszonkowego już nie ma, a szafa pusta.
Ciezę się jedynie, że ubieranie sie w lumpeksach przestaje być wstydliwe. Odkąd powstał ten duży lumpeks koło Biedronki... Jakoś tak większość żurominian ma pełniejsze szafy.
Jeszcze kilka lat temu ludzie śmiali się z 'secondhandersów'. A może nadal sie śmieją, a jakompletnie nie zwracam na to uwagi?
niePUNKtualna
PostWysłany: Nie 2:12, 26 Lis 2006    Temat postu:

Kobieto, czytaj ze zrozumieniem, ja bywam w lumpeksach średnio 3 razy w tygodniu! Pokaż mi skąd wyczytałaś, że tam nie bywam ;>

pozdrawiam
turkusowa;)
PostWysłany: Sob 17:32, 25 Lis 2006    Temat postu:

niePUNKtualna napisał:
I ja bym tu przywołała temat lumpeksów. Tam naprawdę można znleźć świetne ciuchy w świetnej cenie. Zdarzają sie niewypały, kiedy kupujemy cos tak fajnego, że potem wstydzimny się w tym chodzić, ale nawet jeśli, to jesteśmy do tyłu o kilka, a nie kilkadziesiąt złotych.

A skąd wiesz, że można tam kupić śietne rzeczy skoro podobno w lumeksie nigdy nie byłaś? Wink Ale z jednym się zgodzę, cen w takim lumpie są po prostu śmieszne.. Smile No bo 2 czy 3 złote za bluzkę to chyba nie dużo Smile Ale ja chyba nie mogłabm chodzić w T-shircie czy butach z lumpu...

"Spory blondyneczek o ładniejszą bluzkę?? " hmm.... coś mi tu stereotypem o blondynkach zapachniało Confused
niePUNKtualna
PostWysłany: Czw 15:03, 23 Lis 2006    Temat postu:

I ja bym tu przywołała temat lumpeksów. Tam naprawdę można znleźć świetne ciuchy w świetnej cenie. Zdarzają sie niewypały, kiedy kupujemy cos tak fajnego, że potem wstydzimny się w tym chodzić, ale nawet jeśli, to jesteśmy do tyłu o kilka, a nie kilkadziesiąt złotych.
Ciekawym pomysłem jest tez przekopywanie szaf mam, babć i strychów. Wśród szmat czasami można znaleźć coś super. Jeszcze lepsza zabawa, kiedy na łowy (czy to na strych, cvzy na runkde po lum-peksach) idzie się z koleżankami. Jest cała masa śmiechu! Bo jak tu zachowac powagę, kiedy widzi się kalesono-bluzę, całą szara, zakończoną ściągaczami przy mankietach, na suwak od szyi do kroku i to w rozmiarze XL Wink

pozdrawiam
ada
?
PostWysłany: Czw 14:34, 23 Lis 2006    Temat postu:

A ja modę widze dwojako. Jako prześciganie się w trendach. Jako spory blondyneczek o ładniejszą bluzkę. Turkusowo - brązowy kicz. I wtedy moda jest żałosna.
Z kolei moda jako zainteresowanie, różnorodnością fasonów i krojów jest cudowna. To wspaniałe hobby. Projektowanie cudownych rzeczy tak naprawdę z niczego. Zabawa kolorami, chęć dopasowania jakiegoś ciucha do swojego charakteru...
Bo zawsze to lepiej grzebać w szafie niż bezmyślnie patrzeć w telewizor.
Asia
PostWysłany: Czw 10:56, 16 Lis 2006    Temat postu:

nie cierpię robić zakupów w naszych sklepach. Kupisz bluzkę- a potem pół miasta ma taką samą ;] poza tym, wybór jest dośc mizerny i jak pojawi sie coś,khy khy, 'trendy', do nas dociera to z jakimś kilkumiesięcznym opóźnieniem. Tak jak te słynne brązy. Mamo, ile czasu one okupowały wszystkie sklepy i cieżko było dostać coś innego...
Dlatego staram sie nie robić u nas zakupów...
Sarcia
PostWysłany: Czw 10:08, 16 Lis 2006    Temat postu:

Moim zdaniem najlepsze ubrania można kupić w: Patrycji, Magdzie i Melisie. Jednak nie wykruczam, ze w każdym sklepie znajdzie się cos fajnego...
niePUNKtualna
PostWysłany: Wto 23:52, 14 Lis 2006    Temat postu:

Poruszył nam się ciekawy temat: jakie skelpy w Żurominie są fajne? Gdzie iść po spodnie, gdzie po bluzkę, a gdzie po koszulkę? Gdzie jest modnie?

pozdrawiam
Martu$ka
PostWysłany: Pon 20:33, 13 Lis 2006    Temat postu:

Ja uważam że każdy powinien mieć swój styl. Bo gdyby każdy był taki sam i ubierał się tak samo to ten świat byłby nudny. Ja nie mówie że nie podążam zza modą ale mam swój styl i się go nie wstydze.Pozdrawiam i całuje:*

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group